Camel Trophy Kalimantan 96

Eliminacje do Camel Trophy Kalimantan 96 były pierwszą tego typu imprezą w jakiej miałem okazję uczestniczyć. Tą, która JAK DOTĄD zrobiła na mnie największe wrażenie i miała na mnie nawiększy wpływ. Jak dotąd, bo jako optymista wierzę, że zanim to powieszę na swojej, nieistniejącej jeszcze, stronie www, ta część stanie się już nieaktualna.
Aby uniknąć nieporozumień na samym wstępie zaznaczę, że nie zostałem wybrany o dwójki, która startowała jako polski team w Camel Trophy Kalimantan 96 - przeszedłem jedynie dwa a może raczej trzy etapy eliminacji. Było tego jednak wystarczająco, żeby bardzo dużo się o sobie dowiedzieć i mnóstwo nauczyć. Myślę nawet, że tych kilka dni wywarło całkiem konkretny wpływ na to jaki jestem i co robię. Naturalnie bez popadania w fanatyzm - nie stałem się innym człowiekem i z pewnością nie była to romantyczna przemiana Gustawa w Konrada z trzeciej części "Dziadów" ;).

O CT zostało już wiele napisane przez dziennikarzy do których w dużym stopniu adresowana jest ta impreza, jednak doszedłem do wniosku, że dorzucę swoje 0,03 PLN z punktu widzenia osoby stojącej z drugiej strony. Piszę z myślą o tych którzy, jak ja, marzą o Wielkiej Przygodzie, tych z którymi taplaliśmy się w błocie i ganialiśmy po lasach i... dla samego siebie, żeby za kilka lat móc sobie przypomnieć o co w tym CT tak naprawdę chodziło... :-)

CDN...