ANTY-koniki

Tak, są też rzeczy, które mnie drażnią. Jak każdego. Nie ma więc sensu pisać o ludzkiej głupocie, arogancji, itp...
Powiem więc tylko o rzeczach, które może innym nie przeszkadzają, a na mnie działają jak płachta na byka:
  • Telewizja - nie przepadam za telewizją i przez większość mojego samodzielnego życia nie miałem w domu telewizora. TV uważam za koszmarną stratę czasu w stosunku do ilości i jakości informacji jaką przekazuje. Słucham radio (głównie Trójki, Radia PIN i Jazz Radia), od bardzo dawna i prawie wszędzie mam stały dostęp do Internetu (dziś nie jest to nic niezwykłego), czytam prasę i w zupełności mi to wystarcza. Muszę przyznać ze skruchą, że od jakiegoś czasu mamy w domu telewizor, w dodatku spory, ale w 95% służy on do oglądania filmów. W dodatku oglądając filmy staram się jeździć na trenażerze, choć uczciwie muszę przyznać, że udaje mi się to dużo rzadziej niż bym sobie tego życzył.
  • SPAM - SPAMu organicznie nie cierpię i bardzo (bardzo, bardzo!) proszę go do mnie nie wysyłać. Wszystkie listy - łańcuszki, choćby nie wiem jak szczytne w swoich zamiarach lecą do piekła najczęściej wraz z nieszczęśnikiem, który je do mnie przysłał. W szczególności mam alergię maniakalno-depresyjną wywoływaną tekstem w stylu: wyślij ten list do wszystkich swoich znajomych...
  • pop-up windows z reklamami
  • ...pewnie znalazłoby się może coś jeszcze, ale na razie wystarczy ;-)
 
© 2ooo-2oo3 Budzik;